Recenzji na moim blogu jest znikoma ilośc, może dlatego, że właściwie nie umiem ich pisac :P ale dziś robię kolejny wyjątek bo produkt, który będę recenzowała poniżej jest na prawdę godny polecenia.
Konkretnie chodzi o Dwufazowy Olejek Ujędrniająco-Naprawczy firmy Avon, seria Skin So Soft "Satynowa miekkośc".
Co obiecuje nam producent?
Dwufazowy olejek ujędrniająco-naprawczy do ciała ''Satynowa miękkość'' ujędrnia, uelastycznia i wygładza skórę. Produkty z nowej linii Ujędrnienie i Naprawa są wzbogacone o słynny olejek babassu, pochodzący z nasion drzewa babassu rosnącego w Brazylii. Olejek babassu jest bogaty w kwas laurynowy i mirystynowy. Uważa się, że wpływa on korzystnie na cerę suchą i przetłuszczającą się. Słynie także ze swoich właściwości nawilżających i przyspieszających gojenie. Linia Ujędrnienie i Naprawa z olejkiem babassu pomaga ciału odzyskac młodzieńcze piękno, ujędrnia skórę i zwiększa jej elastycznośc.
Pojemność : 150ml
Skład :
Olejek dostałam w prezencie więc nie paliłam się jakoś by go użyc aż nadszedł ten długo wyczekiwany dzień i....zakochałam się! Zapach olejku jest cudownie świeży, konsystencja jak dla dwufazowego olejku - tradycyjna, opakowanie i dozownik tradycyjne jak dla sprayu, aplikacja łatwa - psikamy bezpośrednio na wilgotną skórę zaraz po kąpieli. Ja zazwyczaj czekam kilka minut zanim się ubiorę aby olejek dobrze się wchłonął. Po zastosowaniu tego olejku moja skóra w dotyku przypomina....kaszmir, aksamit.... coś cudownego! Tak jakby nasze ciało spowiła kaszmirowa osłonka :) a nie pytajcie nawet jak zapach działa na płec przeciwną (czyt. na Łysego!) ... oczywiście zapach ten utrzymuje się dośc długo, skóra po nim nie jest klejąca, olejek jest "lekki".
Czy olejek ujędrnia? Tego nie wiem... jak widzicie w buteleczce zostało mi tylko na jedna aplikację ale na pewno kupię ten olejek kolejny raz i to w najbliższym czasie. Może wtedy po dłuższym stosowaniu zauważę ujędrnienie ;)
Podsumowując : WARTO go miec i sprawiac wielką przyjemnośc swojej skórze :)
I jeszcze jedna bardzo ważna wiadomośc dla wszystkich, którzy biorą udział w moim urodzinowym rozdaniu .
ROZDANIE ZOSTAJE PRZEDŁUŻONE O TYDZIEŃ!!! TRWA DO 10 MARCA!!!!
Zachęcam do udziału i proszę o cierpliwośc ;)
Nie trzeba kolejny raz pobierac banera!
Love
Ofca.
Niesamowity ten olejek. Musiałabym go sobie kupic ogólnie lubie kosmetyki z avonu. mam teraz fajny szampon, serum na zniszczone końcówki i jeszcze maseczkę na włosy. Zawsze też lubiłam tam kupować kremy i mgiełki do ciała :)
OdpowiedzUsuńJeśli będzie w następnym katalogu to na pewno w niego zainwestuję :) Skoro skóra jest taka miękka i delikatna w dotyku a do tego przypomina kaszmir to na prawdę MUSZĘ go kupić !
"Skóra w dotyku przypomina kaszmir, aksamit"... O Boże dziewczyno, ale zachęcasz mnie do kupna ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wszystko, co ładnie pachnie, jeszcze nigdy go nie miałam, ale zachęciłaś mnie swoją recenzją, więc powinnaś częściej takie pisać.. hmmm jeszcze żeby ujędrniał to by było cudownie, ale tak w sumie to nie uwierzę, że olejek, balsam czy krem może ujędrnić;P
OdpowiedzUsuńbuziaki
uwielbiam ich olejki- dla mnie są fenomenalne :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale lubię rzeczy z avonu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, tylko 2 banalne zasady a do wygrania bon na buty
hmm kuszący choćby ze względu na piękny zapach ;d ale obiecałam sobie, że nie będę kupować nowych kosmetyków, póki nie wykończę tych, które mam! ;d
OdpowiedzUsuńChce go ! <3
OdpowiedzUsuńOffca widze,ze sie ujędrniasz:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńto jest tragedia, jak się tego tyle zbiera i później połowę się wyrzuca bo przeterminowane ;d szkoda mi pieniędzy na to ;p
OdpowiedzUsuńJa tak mam z oriflame bo moja siostra jest konsultantką i mam zniżki :)
OdpowiedzUsuńciesze się że wróciłąś do formy ja też !!! Na reszcie :)
jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńja z Avon mialam tylko kolorowke, wiec sie nie wypowiem, bo moja ulubiona oliwka ever to Bambino :)
OdpowiedzUsuńA gdzie czytałaś? w jakiejś gazecie czy internecie? Odp. u mnie na blogu:)
OdpowiedzUsuńŚWIETNY BLOG.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO SIEBIE.
POZDRAWIAM GORĄCO, OLIWIA.
Koniecznie muszę zakupić! :D Uwielbiam skórę gładką w dotyku :D
OdpowiedzUsuńTo o nim mi opowiadałaś? Kurde, w końcu go nie powąchałam:D Ale skusiłaś mnie, żeby zamówić go teraz, bo w promocji jest:)Zamówić Ci też?:D
OdpowiedzUsuńPs. nikogo nie rozkminiam:D
ja do kosmetyków z Avonu podchodzę z dużym dystansem, rzadko jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńMmmm widzę, że wprowadził trochę rewolucji w Waszych relacjach. Przynajmniej trochę pikantniej jest. Ty to nazywasz klapsami, a kto wie, może to taka gra wstępna. xD
OdpowiedzUsuńWidzę, ze nie tylko mnie on przypomina Sean'a.:D
Usuńa z avonu lubię perfumy:D olejków nie lubię...
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim dużo, i to same dobre opinie! może się skuszę i zakupię :)) pozdrawiam;*
OdpowiedzUsuńSkin So Soft to była seria z Avonu, którą nawet lubiłam, ale już bardzo dawno nic nie miałam...
OdpowiedzUsuńMam go! Ale nie zauwazyłam żadnych właściwości ujędraniających, natomiast fajny jest, jak skończę to pewnie kupię, co mi tam :D
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do wypróbowania na własnej skórze ;)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam zapach kosmetyków z avonu skin so soft :) miałam już tego masę i nigdy się nie rozczarowałam :)
OdpowiedzUsuńmiałam dokładnie tak samo jak "przeprowadzałam się" do innego pokoju - mnóstwo kosmetyków poszło do kosza, niektóre użyte raz lub dwa, nawet bardzo dobre, ale z jakiegoś powodu zastąpione innymi i niezużyte...
OdpowiedzUsuńDziwna ta woda..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obserwacji :*
Muszę zdobyć to cudeńko:)
OdpowiedzUsuńno no.. zaciekawiłaś mnie tym olejkiem... ciekawe...:D
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś. Bo z tej serii używałam zawsze tylko kremów do rąk i balsamów. Olejki jakoś mi nie odpowiadały. Może zmienili formułę kosmetyku??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Twoja recenzja brzmi kusząco :) chociaż czasem się zastanawiam, czy jest sens wierzyć w te obietnice producentów w tym przypadku dot. ujędrnienia. myślę, że bez ruchu to i tak nic nie da ;) ale tak jak piszesz, zapach i uczucie po użyciu tego olejku to już jest duże coś :)
OdpowiedzUsuńOoo ciekawa sprawa, jestem strasznie ciekawa zapachu :D
OdpowiedzUsuńNie używałam tego kosmetyku... może dlatego, że nie kupuję ich w Avonie :) Chociaż kiedyś robiłam to często :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, świetna recenzja :>
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy, ale po twojej opinii chyba się skuszę i kupię :D
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
[ marikja.blogspot.com ]
chyba zacheciłaś mnie do kupna ^^
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
[ marikja.blogspot.com ]
Bardzo lubię kosmetyki z avonu :)
OdpowiedzUsuńA ja jakoś za Avonem nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te chusteczki z Lidla za zapach ♥
OdpowiedzUsuńTwój opis produktu brzmi dość zachęcająco, jednak ja mam już swoje sprawdzone kosmetyki, których nie zamieniłabym na żaden inny. :P
OdpowiedzUsuńHej Słonko:) Nominowałam Cię do Creative Blog Award szczegóły na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, czy może by tego nie wypróbować...:)
OdpowiedzUsuńściskam, Malinowa Panna
ja chyba nigdy nie napiszę recenzji, bo wszystko streszczałoby się w dwóch zdaniach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny chyba jest :D
OdpowiedzUsuńIncadessence to te którymi sie psikam:D:D kocham je za trwałość i cudownie ciepły aromat:))
OdpowiedzUsuńbardzo fajne są :) z chęcią obserwuje :)
OdpowiedzUsuńAwesome review! Have a nice weekend:)
OdpowiedzUsuńhttp://theprintedsea.blogspot.de/
jak się na to natknę kiedyś to może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku dostałam taki olejek do ciała i sie do niego przekonałam. Świetna sprawa na lato. zawsze mam pod ręką i psikam jak tylko czuję sciąganie skóry szczegłnie na rękach i nogach. Dobrze nawilża, choć nie na długo. Ale właśnie chodzi mi o lekką aplikację a częściej. Szybko sie wchłania , super zapach, łatwość aplikacji. W obenum kataloguolejki z SSS są po 6,99 więc się zaopatrzyłam na lato. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuń