Witajcie Kochani!
Wczoraj miało miejsce kolejne z moich najważniejszych spotkań w życiu, mianowicie spotkanie z Ewą Chodakowską :)
Ewka wpadła do Gdańska w związku z promocją swojej książki i to w terminie kiedy ja byłam w pracy :( makabra! Nie mogłam byc ani na treningu ani na spotkaniu w Empiku co doprowadzało mnie wręcz do depresji :( W niedzielę będąc w pracy cały dzień modliłam się, żeby stało się coś co pozwoli mi spotkac się z Ewą... podświadomie czułam, że coś się wydarzy no i nie myliłam się :D Musielibyście widziec mojego sprinta jak zobaczyłam Ewkę z Puzlem obok mojego sklepu :) Zawołałam, zatrzymałam i zapytałam czy mają chwilkę by pogadac. Do spotkania w Empiku była jeszcze chwila czasu więc Ewka z Puzlem odwiedzili mnie w moim miejscu pracy :) Wyściskałyśmy się, Ewka podpisała moją książkę, zrobiłyśmy zdjęcia i pogadałyśmy :) Dostałam od niej takiego powera, że banan z mojej buzi nie schodził do samego wieczora :) Ewa przywitała mnie jak przyjaciółka , z otwartymi ramionami, poświęcając mi swój prywatny czas. Nigdy tego nie zapomnę. Tego ani Jej słów "nigdy się nie poddawaj, walcz codziennie" :) Po 10 godzinach w pracy pierwsze co zrobiłam to poszłam biegac :)
Po totalnym kryzysie dzisiejszy dzień zaczęłam od treningu i zapisałam pierwsze strony książki Ewy. To się nazywa motywacja!
...i rany! jaka Ona "na żywo" jest śliczna! ;)
Przyznac się kto ma książkę Ewy?
Love
Ofca.