https://www.facebook.com/monikarzesygdansk?ref=hlhttp://instagram.com/mbeauty_lashes#monisia2056@wp.plhttps://plus.google.com/u/0/114289364766322750032/postshttp://www.pinterest.com/ciornaofca/http://www.bloglovin.com/blog/3635178

5 Naj...głupszych diet

Hejka Kochane moje!!!

Czy u Was też jest tak cudowna pogoda??? U mnie wiosna pełną parą, słońce świeci, niebieskie niebo... jak dobrze, że mam wolny weekend :)

Dziś mam dla Was dość nietypowy post.. w sumie miałam na niego inny pomysł ale wpadł mi w ręce fajny artykół w jakimś starym Glamour. Artykół jest świetny i myślę, że może przydać się każdej z nas :) Przedstawię go Wam tutaj i mam nadzieję, że przeczytacie z ciekawością...
Jak mówi tyt. tego posta będzie to 5 najgłupszych diet w jakie się wierzy... a więc :


1. Na pierwszym miejscu znalazła się cudowna DIETA DUNCANA, wysokobiałkowa. Chudła na niej po ciąży Jennifer Lopez. Omijamy warzywa i owoce, za to wcinamy wołowinę z jajkami i popijamy colą light.
NIE : za dużo białka, za mało blonnika, co może prowadzić do zaparć. Od nadmiaru mięsa i jaj skacze cholesterol. Jeśli zapomnimy dużo pić, grożą nam problemy z nerkami oraz niedobór witamin takich jak B1, B5, C, K, chromu, fosforu, magnezu i potasu.


2. Kolejna to DIETA OWOCOWA. Na śniadanie banany, na obiad ananasy, na kolację dla odmiany jabłka.
NIE : bombardując nasz organizm taka dawką cukrów prostych, zaburzamy prawidłowy poziom glukozy we krwi, co grozi cukrzycą. Nawet jeśli jemy pięć kilogramów owoców dziennie, nie dostarczymy sobie odpowiedniej ilości wapnia, białka, magnezu i innych witamin.

3. Miejsce trzecie - DIETA KOPENHASKA. Przez 13 dni jemy trzy posiłki dziennie. Niezbyt obfite: śniadanie to filiżanka kawy z kostką cukru. Kolacja przed 18. Potem wracamy do  "normalnego" jedzenia.
NIE : za mało wszystkiego. Czy komuś wystarcza do przeżycia 800 kalorii?? Deficyt energetyczny i efekt jo-jo mamy jak w banku. Plus oczywiście niedobór witamin..

4. Czwarta dieta to słynna DIETA HOLLYWOODZKA. Tydzień na owocach, dwa na chudym mięsie i warzywach. Nazwijmy rzecz po imieniu : głodzimy się do momentu, kiedy mamy ochotę wyrwac bułkę dziecku sąsiada.
NIE : brak tłuszczów i produktów zbożowych. Najmniej drastyczne efekty takiej diety to kruche paznikcie, matowe włosy i ogólne osłabienie. Jeśli nie musimy chudnąć do roli, za którą dostaniemy 25 mln dolarów, darujmy sobie..

5. No i piąta dieta, ostatnia to DIETA ATKINSA, niskowęglowodanowa. Hit Hollywood wylansowany przez Jennifer Aniston. Na śniadanie jemy jajko sadzone na bekonie i zagryzamy kiełbasą.
NIE : Za dużo tłuszczu, co obciąża głównie serce. Udowodniono, że zwieksza tez ryzyko depresji. Sam jej autor zaleca łykanie witamin w suplementach. PAnu Atkinsowi więc dziękujemy.

Tak więc kochane! Dobrze się zastanówcie zanim zaczniecie dietę wyszukaną w sieci :) Lekarz lub dietetyk ułożą nam najzdrowszy plan :) Mam nadzieję, że komuś się ten post przyda ;)

Miłego piątku
Ofca.

20 komentarzy:

  1. Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś :) U mnie też jest piękna pogoda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziwne, ja byłam na Dukanie i 6 osób z mojej rodziny i jakoś nic nam nie jest :) ja schudłam upragnione 6kg, moja mama 14, tata 15 - reszte osób to ciotki, wujki, więc dokładnie nie wiem ile. Wszystko z rozsądkiem Kochana i co ważne - umieć powiedzieć sobie STOP-wystarczy. Mam wszystkie książki Dukana i rygorystycznie trzymałam się jego rad. Jakoś nie piłam coli z mięsem, a warzywa i owoce również jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze ze ja sie nie musze odchudzac ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Thank you so much for your sweet comment!! Of course I follow you, wait for you to do the same!
    If you want we can follow also with bloglovin, google+, twitter and facebook?
    Come back soon to visit my blog, I'll be waiting for you!!
    Cosa mi metto???
    Three lucky person will win a pair of sunnies of therir choise, enter the contest!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja siostra przez kilka miesięcy stosowała dietę dukana, i faktycznie schudła co widac a nie jak czasem widzimy na wadze spadek wagi a na ciele nic. Nie miała w trakcie zadnych problemów. Po diecie miała małe problemy ale do dziś jak chce zrzucic pare kilo to przez tydzien dwa po prostu jedzie na białku. I efekty sa niesamowite. W tej diecie nie jest tak, że wogóle się nie je przez cały okres diety warzyw i owoców. Bodajże przez 1 albo 2 tyg(nie pamietam dokladnie) je się same białka, potem dochodzi mieso chude potem warzywa i na samym końcu owoce ponieważ owoce zawierają cukry. Ja twierdze, ze dieta do kitu ( ale ja takie mam zdanie o każdej diecie) no ale ona jest zwolennikiem tej diety. Chociaż muszę zgodzić się z nią w jednej kwestii bo ta dieta nauczyła moją siostrę zdrowego odżywiania i je normalnie tyle, że chude mieso. nie smaży na oliwie je duzo warzyw, nie je wogóle ziemniaków i białego pieczywa itd itd. no i zapisała się na siłownie:)

    Ja nie lubię zadnych tych diet ponieważ jestem mięsożerna i dla mnie obiad bez dobrze przyprawionego i usmażonego mięsa ( z pary nic nie zjem fuuj) to nie obiad.

    Ja jak chcę schudnąc pare kilo, to ograniczam jedzenie do minimum. Z 5 posiłków dziennie. Czyli jem tak aby czuc, że się najadłam (czując że jeszcze troszkę mam miejsca aby zjesc) a nie aby się przejesc, nie jem słodyczy i nie pije piwa. Nie jestem wstanie zrezygnowac z pieczywa białego ( a ponac przerzucenie się na ciemne pieczywo daje duże efekty) no cóż ja innego pieczywa nie lubię:) ziemniaków jem ogólnie mało no i nie jadam masła odkąd pamiętam:))
    No i co jakis czas zabieram sie do cwiczen:D teraz znowu musze ABSII zacząc robic;)) żeby na wakacje miec ładniejszy brzusio:)) hehe bo żadna dieta tłuszczu nie spali:D

    uu ale się rozpisałam:D buziaki kochana:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to dobrze, że moja dieta to: zaczynam od jutra hehe:), na żadnej z nich bym nie wytrzymała. Ale jak w przypadku punktu 3. jest wiele dziewczyn, które jedzą nawet mniej niż 800kcal dziennie i to już moim zdaniem głupota, nawet jak chudną to i tak zmniejsza się im metabolizm.
    Tak, pogoda cudowna, aż się nie chce siedzieć w domu:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy i przydatny post

    OdpowiedzUsuń
  8. ja uważam, że dukana jest najgorsza. widziałam wiele osób które najpierw schudly, a potem nagle przytyły, jak tylko zaczęły troszkę odpuszczać. na tej diecie trzeba być całe życie chyba, żeby nie przytyć

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepszym wyjściem byłoby wybranie coś z każdej z podanych diet :)

    Ciekawie wszystko opisałaś, podoba mi się :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. A co powiesz o diecie South Beach?
    Wydaje się rozsądna, choć sama nie wiem bo nie jestem ekspertką..

    OdpowiedzUsuń
  11. (jak mi powiesz, że nie jest to strzelę se w łeb, bo już przezyłam na niej 1,5 dnia:D)

    OdpowiedzUsuń
  12. jak patrzę nate zdjeica odrazu mi odchodzi apetyt na slodycze :)buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. O tak! Nareszcie weekend z ładna pogodą :) ostatnio miałam na biologi diety i ja opisywałam właśnie jedną co wymieniłaś owocową ;p
    Zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ah te diety:/
    nie stosuję żadnej :D!

    OdpowiedzUsuń
  15. ja się na diety nie nadaję;P za bardzo lubię jeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. sweterek kosztował 79.90 :) a zestaw ze szpilkami na pewno się pojawi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dieta duncana to zła dieta. Ja schudlam na niej 10 kilo w ciagu miesiaca, przy tym wyladowalam w szpitalu i rozstepy mam do dzis, nie moge sie ich pozbyc... Nie musze dodawac, ze waga wrocila... co prawda po ponad roku ale wrocila...

    OdpowiedzUsuń
  18. If some one desires expert view regarding running a blog afterward i suggest him/her to visit this webpage,
    Keep up the good job.
    Also visit my weblog ; useful site

    OdpowiedzUsuń
  19. At this time I am going away to do my breakfast, after having my
    breakfast coming over again to read other news.
    My webpage : click reference

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i za wizytę :)
napewno odwiedzę Twój blog!
Jesli obserwujesz - napisz! :)